Jeden punkt – tyle po 30. kolejce miał przewagi Jeziorak Iława nad elbląską Olimpią, najpoważniejszym rywalem w drodze po awans do trzeciej ligi. Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu 2004/05 nie sposób było wskazać faworyta.
To nie upały były przyczyną stopnienia punktowej przewagi Jezioraka nad Olimpią, lecz remis lidera IV ligi Jezioraka z Sokołem 1:1 i cenne zwycięstwo elblążan z Huraganem Morąg 1:0. Jak ważne były to mecze, najlepiej zdawali sobie sprawę sami piłkarze, ponieważ to drużyny z Iławy i Elbląga miały szansę na awans do trzeciej ligi.
Zdecydowanym faworytem byli piłkarze Jezioraka. I mogli wygrać, jednak w drugiej połowie doskonałych sytuacji nie potrafili wykorzystać Daniel Madej, Piotr Trafarski i Jarosław Rzeźnikiewicz. Pierwsi gola zdobyli iławianie: po dośrodkowaniu Łukasza Suchockiego bramkarza Sokoła głową pokonał Trafarski. Jednak goście szybko doprowadzili do remisu, zaledwie 10 minut później Bogdan Miłkowski wykorzystał bierność obrońców Jezioraka, wbiegł w pole karne i z 11 metrów przelobował Rafała Wasiewskiego.
28 maja 2005, Iława
Jeziorak Bi-es Iława – Sokół Ostróda 1:1 (1:1)
Trafarski 19 – Miłkowski 29
Jeziorak: Wasiewski – Płoski, Mozarczyk, Bieńkowski, Drzystek, Kalinowski, Moszczyński (Rzeźnikiewicz 46), Witkowski, Pasik (Madej 72), Suchocki (Tołstik 38, Chrzanowski 75), Trafarski.
Sokół: Maleszewski – P. Śnieżawski, Oliwa, Kraśniewski, Łazar, Kukuć, Kośmian, Misiura, Bujnicki (Kaliszewski 75), Miłkowski (Ciesielczyk 90), M. Śnieżawski (Remiszewski 83)
Żółte kartki: Witkowski, Rzeźnikiewicz (Jeziorak)
Sędzia główny: Narojczyk (Dobre Miasto)
źródło: Gazeta Olsztyńska
fot. Krystian Knobelzdorf