Dziś w Mławie drużyna Wojciecha Figurskiego podejmowała Mławiankę Mława, która zajmuje czwarte miejsce w mazowieckiej lidze okręgowej (grupa Ciechanów – Ostrołęka). Iławianie wygrali 5:1.
Od samego początku mecz obfitował w sytuacje bramkowe, które często stwarzali miejscowi. W 13. minucie Marcin Tomczak pokonał Dawida Ciurę. Gospodarze groźnie atakowali, ale w 27. minucie iławianie wyrównali. Do remisu doprowadził Arkadiusz Lewandowski. Jeziorak zaczął atakować, jednak musiał uważać na groźnych graczy Mławianki.
Po przerwie istnieli tylko piłkarze z Iławy, którzy przeważali w każdym elemencie futbolowego rzemiosła. Gospodarze mogli zdobyć jeszcze jednego gola, lecz na posterunku znalazł się Kacper Włodarczyk. Po godzinie gry było 2:1 dla gości, którzy wykazali się cwaniactwem przy rozegraniu rzutu wolnego, do bramki trafił Remigiusz Parulis.
W 75. minucie Grzegorz Kochalski podwyższył na 3:1 zdobywając bardzo ładną bramkę. Siedem minut później piłkę do bramki skierował Patryk Czarnota.
Jeziorak potrzebował tylko trzech kolejnych minut na ponowne wpakowanie futbolówki do sieci. Worek z bramkami zawiązał Arkadiusz Kuciński, który chwilę później trafił w poprzeczkę.
Piłkarze Jezioraka w sobotę 15 lutego zagrają o 12:00 z Pomezanią Malbork. Mecz odbędzie się w Iławie, lub w Malborku.
Jeziorak: Ciura, Kressin, Kolcz, Neumann, Kochalski, Kaźmierski, Kuciński, Czarnota, Parulis, Brejdakowski, Lewandowski.
Zagrali także: Włodarczyk, Ksiuk, Sagan, Madej, Kowalski, Trzciński, Szczepański.
// Karol Synowiec