W Gągławkach bramkarz tamtejszej Fortuny cztery razy wyciągał piłkę z własnej bramki, ale sędzia Robert Stańczak uznał tylko trzy gole dla Jezioraka. Arbiter zdecydował, że tuż przed przerwą Łukasz Suchocki trafił do siatki niezgodnie z przepisami. Piłka miała odbić się od jego ręki, ale zawodnik utrzymuje, że trafiła w jego brzuch. Jak było naprawdę? Oceń na nagraniu JeziorakTV.
JeziorakTV: Nieuznany gol Łukasza Suchockiego w Gągławkach
3 listopada 2017